Kingula to nie tylko na KSMie ...wszedzie tak jest...malo jest ludzi, ktorzy szanuja zwierzeta..a jeszcze mniej jest takich, ktorzy je kochaja..smutne, ale prawdziwe
Offline
Z kotką już wszystko w porządkiu troszkę jeszce kuleje
ale już jest coraz lepiej... pozostał jej tylko wygolony tyłeczek
nom tylko lipa, że znów wróciła pod blok
Offline
hmmm.. wiecie co. nie kochac zwierza to jak nienawidziec samego siebie. Jestesmy najwyzszymi ssakami, tak tak.. ale zeby stac sie najwyzszymi, musilismy przejsc dluuugą droge ewolucji!! przeciez glowe mamy po oblencach, a symetrie dwuboczna po plazincach!!! gdyby nie te ohydne robale, robilibysmy kupy buzia i wygladalibysmy jak parzydełkowce z symetria promienista! i potem nasze uklady, narzady, konczyny itp... wszytsko od tych zwierzat, ktore teraz są zabijane, deptane, topione i kto wie co jeszcze.
ludzie komplenie nie maja serca i wyobrazni:(
Offline
Martynko jaki wykład heh kupę buzią
lol
Tak, ja całkowicie popieram Twoje zdanie. Ludzie są tak zapatrzeni w siebie, tacy zarozumiali i egoistyczni, że az trudno sobie to wyobrazić. Uważają się za nadistoty... a w rzeczywistości wiele się nie różnią. Mówią,że tylko Homo sapiens sapien myśli racjonalnie, odróżnia dorbo od zła (hmmm ja sądze,mże z tym mamy największy problem). Tak się chlubią,ze oprócz opieki nad młodymi tylko ludzie przejmują opiekę nad starszymi i słabymi osobnikami. A wystarczy przyjrzec się delfinom. Dorosłe i sinle osobniki pomagają staremu podpłynąć do powierzchni,zęby mógł oddychać. Holują go jak ludzie ratujący drugiego człowieka kiedy się topi.
Sądze,ze ludzie, gdyby bardziej poznali świat zwierząt... wiele mogliby się o sobie nauczyć... i dostrzec jak mało różnic między nami...
Offline
Nom i kotka teraz prawdopodobnie ma operację... albo już własnie skończyli martwe kocięta będą usunięte wraz z macicą
... a miało byc tak pięknie...
Offline
Ojej....niedobrze...a teraz co z nia??
Offline
Teraz już jest dobrze. Kotka jest u sąsiadki, raczej już na stałe. Szwy będzie miała ściągane we czwartek. Miała trzy kocięta, jedno sama urodziła juz martwe... reszta zostałą usunięta wraz z macica. Koszt sterylizacji pokrył TOZ.
Offline
Sprawa zkończona. Kociczka we czwartek miała zdjęte szwy, została odpchlona i dostała tabletki na odrobaczenie. Pani, która ją wzięła nazwała ją Kasia
hehe.Tak więc Kasia spyia sobie teraz w oszyczku z poduszeczką. mA kochający dom i ciepełko.
DZIĘKUJEMY Z MAŚLANĄ WAM ZA POMOC!!! Jesteśmy ogromne wdzieczne... a przede wszystkim wdzieczna jest kocica, której bezdyskusyjnie uratowaliśmy zycie. Jeszcze raz dziekuję
Offline
Ojej ciesze sie strasznie:D I mam nadzieje, ze bedzie wynikac wiecej takich spontanicnych akcji bo przeciez my wlasnie od takich spraw jestesmy:) JA tez dziekuje wszystkim:)
Offline
I ja dziękuję :> serio świetne to było, nie sądziłam,ze ta sprawa się tak pozytywnie zakończy. Teraz ta kotka żyje sobie ponad rok w spokojnym domu... a dawno by wąchała kwiatki od spodu.
Offline